Myśląc o firmie, która jest głównym producentem herbat i kaw w Stanach Zjednoczonych, jesteś pewien, że już długo korzysta z oprogramowania CRM. Pracownicy powinni być specjalistami w obsłudze aplikacji, a dział sprzedaży dzięki systemowi jeszcze lepiej wywiązywać się ze swojej pracy. Jednak tu Cię zdziwię, Tetley Harris jeszcze do niedawna w dziale sprzedaży korzystał z arkuszy kalkulacyjnych. To SugarCRM case study może zainspirować Cię do zmian w Twojej firmie.
(Nie)mała rewolucja
Wszystko się zmieniło, gdy na pokład wkroczył Trevor McSwain i dostał zadanie zmienić sposób organizacji pracy działu sprzedaży. Arkusze działały przez pewien czas, ale ten system koniec końców przynosił więcej złego niż dobrego. Zapisywanie ważnych danych klienta w tabelkach lub notatkach na dłuższą metę musiało skończyć się chaosem i brakiem organizacji. Pomimo tego, że firma miała blisko 100 klientów, zespół nie był w stanie w pełni zaangażować się w komunikację z nimi, ani znaleźć kolejnych potencjalnych klientów. Do firmy także spływało mało szans sprzedażowych, co ograniczało i wstrzymywało jej rozwój. Problem więc nie leżał tylko w organizacji, ale także w małym napływie nowych klientów.
Sprostać oczekiwaniom wszystkich
Głównymi warunkami do spełniania było to, żeby system można było jak najszybciej wdrożyć oraz, żeby był na tyle elastyczny i intuicyjny, aby wszyscy pracownicy mogli z niego bez problemów korzystać. Pierwszym krokiem do tego, aby wiedzieć jakim programem się zainteresować, było porozmawianie z zarządem oraz osobami pracującymi w firmie. McSwain wysłuchał między innymi zastępcy dyrektora ds. sprzedaży. Po pewnym czasie ustalone zostały cele, które miały być jak najszybciej wprowadzone po wdrożeniu systemu:
- Zwiększenie liczby szans,
- Lepsza komunikacja,
- Uporządkowanie bazy danych.
Poszukiwania odpowiedniego systemu, który spełni wszystkie wymagania, trwały cztery miesiące.
SugarCRM zwycięzcą
Pomimo tego, że pierwotnie SugarCRM nie był w kręgu zainteresowań szefostwa, w teście ośmiu systemów, którym dano szansę, tylko Sugar spełniał wszystkie postawione wymagania. Takim oto sposobem to właśnie ten system wygrał. Pomógł on w zwiększeniu szans sprzedażowych, lepszej komunikacji oraz przy uporządkowaniu danych, to wszystko przy bardzo dobrym Customer Experience, który od początku był bardzo ważną sprawą.
Adaptacja pracowników, co prawda zajęła chwilę, jednak wyniki mówią same za siebie. Wprowadzone zmiany pomogły firmie zwiększyć liczbę kontrahentów ze 100 do 1200. Wiele ułatwiła integracja SugarCRM z Outlookiem, pomogła ona w szybszym odbiorze leadów i usprawnieniu pracy.
SugarCRM Case Study Tetley — podsumowanie
Zmiana systemu pracy pomogła zwiększyć wydajność działu sprzedaży, ale także pozwoliła na uporządkowanie danych oraz zwiększenie liczby kontrahentów. Przejście z arkuszy kalkulacyjnych na system CRM, ułatwiający wiele spraw tak podstawowych dla pracy firmy jak na przykład komunikacja jest dużym krokiem do przodu dla firmy oraz klientów. Dostosowanie wszystkiego w tak krótkim czasie i tak sprawnie również zasługuje na uznanie.
Zainteresował Cię temat? Skontaktuj się z nami.